Pomyślałam sobie, że trzasnę komentarz na temat tegorocznej Eurowizji. Ale kiedy próbowałam sklecić kilka konstruktywnych zdań złapałam się na tym, że zwyczajnie nie potrafię ogarnąć tego swoim "zaściankowym" umysłem. Bo to już nie jest nawet kwestia tego, że w dzisiejszych czasach mniejszości dyktują większościom co mają myśleć i jaki zakres tolerancji przyjąć. Nie wiem. Brodzę w tym temacie od rana i teraz jednogłośnie stwierdzam, że spuszczę na to zasłonę milczenia. Bo mogę, o.
Tak więc nie o tym. Dzisiaj post łatwy, lekki i przyjemny. Każdy z nas ma (a przynajmniej ja) playlisty na różne stany emocjonalne. Innej słucham kiedy mi smutno, innej kiedy rozpiera mnie pozytywna energia, ale też innej, kiedy mam ochotę wyrżnąć siekierą pół społeczeństwa. Bywają też playlisty mieszane, idealne na tak zwane stany ambiwalentne.
Tym razem przedstawię Wam kilka tak zwanych "piosenek-pocieszaczy", które potrafią zmienić mój stan z moje życiu nie ma sensu part 2424159877 na kocham życie, idę po żelki!
Sooo, let's get it started!
1. Łona-Konewka
Łona, kochany, poczciwy Łona i jego konewka!
Łona, kochany, poczciwy Łona i jego konewka!
Prosty, zapadający w pamięć tekst i rozweselający bit to
moja recepta na dobry humor! Podczas
słuchania tej piosenki zalecane jest rapowanie razem
z wykonawcą! Zresztą, posłuchasz, to zrozumiesz.
2. Bajzel- Wsioryba
Tę piosenkę wysłał mi lata temu mój uprzedni chłopak.
Miałam wisielczy humor, nic tylko się trachnąć.
Aż tu nagle z głośników dobyło się- "ojojojoj ała ała ała".
No i wsioryba mnie pochłonęła!
3. The Stranglers- Golden Brown
Piosenka o uzależnieniu od heroiny- może być w niej coś pozytywnego? A no może! Melodia jest tak urocza i klimatyczna, że człowiek nie skupia sie na tekście, tylko rytmicznie podskakuje, jak na karuzeli (albo koniu, jak kto woli). Pomimo trudnego tekstu to zdecydowanie mój pocieszacz;D
4. Lily Alen- Smile
Czy może być coś lepszego
niż piosenka o tym jak dziewczyna doprowadza do rozpaczy swojego byłego? Wielu powie- żałosne, a ja odpowiem- genialne, człowieniu! Teledysk na propsie. Wszystko na prosie.
5. Blues Brothers- Do you love me
Oczywiście wszyscy znamy tę piosenkę śpiewaną w oryginale przez zespół The Contours (i niezapomnianą scenę z Dirty Dancing, gdzie mężczyźni i kobiety tańczą ocierając się o siebie swoimi spoconymi ciałami i Jennifer Grey przeciskąjącą się niezgrabnie między nimi z arbuzem.
Dzisiaj przedstawiam Wam jednak wersję BB (poszerzamy muzyczne horyzonty, ot co!). Pewnik w kwestii "pocieszania".
6. Whitney Houston- Dance with somebody
Tu nie trzeba słów, wystarczy puścić,
Whitney zrobi już swoje. Enjoy!
i tak dalej i tak dalej.
Miłego pocieszania! ;)
PS: A Wy, macie jakieś swoje piosenki-pocieszace? Wiem, że macie! Dorzucajcie linki ;)
PS: A Wy, macie jakieś swoje piosenki-pocieszace? Wiem, że macie! Dorzucajcie linki ;)
pocieszacza nie potrafię sobie przypomniec, ale na dzis MYSLOVITZ - mieć czy być <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wpis .! ;)
OdpowiedzUsuńna pewno częściej będę zaglądała ;)
ja za każdym razem jak mam wisielczy humor, a jednak chciałabym się uśmiechnąć słucham 'szalonej rudej' ;) nie jest może zbyt ambitna, ale sam tekst sprawia, że wybucham śmiechem po dwóch pierwszych wersach ;)
http://www.youtube.com/watch?v=aBnk84qt5dU
oprócz tego na mój humor zdecydowanie dobrze działa Fragma - Memory, Ira - Ona jest ze snu i DJ Bobo - There's a party <3
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
www.niedoskonaloscperfekcyjna.blogspot.com
Każdy z nas ma piosenkę, która niby nie jest ambitna, ale i tak wprawia nas w dobry nastrój, to samo tyczy się chyba filmów ;D
UsuńOdwiedzę bloga na pewno;)